Oswoić atopowe zapalenie skóry

oswoic atopowe zapalenie skóry jest przydatnym poradnikiem dla wszystkich rodziców borykających się z tą chorobą u swoich dzieci, praktyczne rady i wskazówki z życia wzięte dają nieocenioną pomoc w walce z chorobą.

Książkę "Oswoić Atopowe Zapalenie Skóry" kupiłam już dość dawno. Autorka przekazała mi bardzo dużo bezcennych informacji na temat tej choroby oraz jak sobie z nią radzić. Wprowadziłam je w życie i mój synek czuje sie już o wiele lepiej a objawy maleją z dnia na dzień! Serdecznie pozdrawiam autorkę i polecam wszystkim mama które również walczą z ta chorobą.

WITAM,KSIAZKE PRZECZYTALAM ZARAZ PO JEJ OTRZYMANIU I MAM NADZIEJE ZE KILKA RAD WPROWADZE W ZYCIE MOICH DZIECI,TO NAPRAWDE FAJNA KSIAZKA W PROSTY SPOSOB OPISUJACA JAK RADZIC SOBIE Z ATOPOWYM ZAPALENIEM SKORY,ZATEM WARTO BYLO ZGLEBIC TAJNIKI WIEDZY DOSWIADCZONEJ MAMY.POZDRAWIAM ANETA

Informacje zawarte w Pani książce okazały się naprawdę dużą pomocą dla mnie. Po jej przeczytaniu wiem czego muszę unikać aby pomóc synkowi. Od dwóch tygodni jestem na diecie eliminacyjnej i już widzę znaczny postęp. Mój synuś wygląda dużo ładniej, czerwone swędzące miejsca prawie zupełnie zniknęły. Dziękuję bardzo za pomoc. Polecam tą książkę wszystkim mamą, których dzieci cierpią na AZS. :)

Do tej pory z atopowym zapaleniem skóry spotykałam się jedynie na łamach czasopism dla młodych rodziców. Dzieci z mojego otoczenie nie miały z tym problemów. Dlatego tak tajemnicze było dla mnie atopowe zapalenie skóry. Wszelkie artykuły traktowały ten problem bardzo pobieżnie, ogólnikowo. Lektura tej książki wyjaśniła mi znacznie sam problem AZS, co to jest i na czym polega. Dzięki niej nie boję się już AZS i wiem, że jestem w stanie ulżyć mojemu dziecku.

Bardzo przystępnie napisana, prostym językiem, co jest ważne w takim przypadku aby zrozumieć.... wiele ciekawych rad, niektóre z nich znałam już wcześniej, niektóre chętnie popróbuję...choć jest to temat rzeka...i taka książka powinna powstawać częściej, bo co chwilę przybywają nowe leki i nowe kosmetyki, większość rodziców mających dziecko z AZS pewnie tak jak ja w aptece zostawia fortunę, naprawdę wielkie pieniądze... dobrze jest wiedzieć co w ogóle jest warte uwagi i swojej ceny....

Książka to spis wszystkich potrzebnych rzeczy w drodze do wyjaśnienia na co dziecko jest uczulone. Ja większość już wiedziałam, ale było tez kilka nowych rzeczy i jak dla mnie pomocnych. Jak dla mnie godna polecenia dla początkującego rodzica z AZS.

Książkę zamówiłam dla córki, aby wiedziała jak postępować przy pielęgnacji Tosi. Wiele cennych wskazówek już zastosowała, ale jest różnie. Sa nawroty. Teraz np. nóżki i rączki są ładne, ale plecyki i piersiki ma zaatakowane. Mają rumień, który jest sączący. Pierze w polecanych proszkach i nie płuka. Ja jestem przestraszona, ona podchodzi do tego spokojnie. Córka też miała i ma problemy ze skórą. 25 lat temu nie było mleka zmodyfikowanego i środki czystości do pielęgnowania skóry suchej u małych dzieci były ograniczone. Teraz córka stosuje wszystko co jest dostępne na rynku, a są to drogie produkty i nieraz ręce opadają, bo na efekty bywają mierne.

moim zdaniem jest to kompendium wiedzy na temat AZP przydatne w walce z chorobą.

Nie jest to niestety pozycja, którą chciałem nabyć. Pod tym samym tytułem i co ciekawe, ta sama autorka napisała dwie RÓŻNE książki o AZS. Ta, którą nabyłem jest tylko wyrażeniem osobistych odczuć i doświadczeń autorki z wychowywania własnego dziecka cierpiącego na AZS. Książka o którą mi chodziło przedstawia w sposób naukowy (kliniczny)całość objawów, przebiegu i leczenia AZS. Pracę tę chciałem włączyć jako bibliografię do pisanej pracy licencjackiej. Niestety tę którą kupiłem nie mogę wykorzystać do tego celu.